…czyli kilka słów o Plutonie w Wodniku
Choć nie jestem astrologiem z profesji postanowiłam skorzystać z tego języka komunikacji, aby przedstawić wizję tworzenia relacji partnerskich- zarówno tych romantycznych, jak i zawodowych – które mają wspólny cel tworzenia (rodziny, projektu, biznesu itp).
Dla tych, co astrologię mają w nosie – stay with me. Ten tekst jest przede wszystkim o wartościach, które mogą (nie muszą) poruszyć Twoje serce.
Gdybym miała nadać tytuł procesowi, który zapoczątkował proces przejścia plutona do wodnika brzmiałby on:
Z JA do MY
Chociaż koziorożec nie jest znakiem, który reprezentuje indywidualne JA, reprezentuje on strukturę w obrębie której dana jednostka /esencja/ może się przejawić. Tworzy system dookreślony, ograniczony i zamknięty. Wytrwale wzniesiony, utrwalony przez czas, mający na celu dostarczyć tej jednostce sukces (czymkolwiek on dla Ciebie jest) twórcy.
Myślę, że każdy zainteresowany chociaż trochę tematem, słyszał o hierarchi, nadużyciach władzy, sztywności i nadmiernej surowości jako cień tego archetypu.
Ja dzisiaj pokuszę się porozmawiać z Tobą o zasobach i o mądrości jaką przyniósł nam okres 16 letniej transformacji – potencjałach, które otwierają nas na zupełnie nowy poziom współtworzenia i bycia w MY.
1. ODPOWIEDZIALNOŚĆ za własną energię
Pole ofiary się zwija. Kolektywnie zaczynamy być świadomi jak ważne jest poczucie odpowiedzialności za swoją energię i wybory. Natychmiastowe manifestacje i widoczne konsekwencje naszych decyzji jako efekt rosnącej świadomości. Całkowita odpowiedzialność za siebie otwiera bramę do współodpowiedzialności, gdzie może rozłożyć się intensywność przepływu energii (z dawnego: ciężaru), dzięki czemu powróci lekkość do naszego tworzenia.
2. Mocny AUTORYTET wewnętrzny
Energia słowa „władza” na przestrzeni wieków mocno utrwaliła się w przemocowych wzorcach i trudno mieć z nią neutralne skojrzenia. Weźmy zatem czasownik „władać”, czyli kierować, umiejętnie posługiwać się czymś, a odniesieniu do własnego ciała: móc nim poruszać.
Zostaliśmy w ostatnim czasie zaproszeni do tego, żeby stać się liderami własnego życia. Kierować nim w zgodzie ze sobą, poruszać się w zgodzie z kierunkiem własnego powołania, wykorzystywać w pełni swoje dary i umiejętności. Niewątpliwie wpłynęło to (i wpływa) na nasze poczucie wewnętrznego autorytetu. Moim zdaniem Pluton w Wodniku zaprasza nas do wzorca współtworzenia opartego na relacji: autorytet do autorytetu, geniusz do geniuszu. Można go przedstawić za pomocą rysunku gwiazdy, gdzie każda osoba znajduje się na wierzchołku*, zamiast hierarchii piramidy lub ustawienia kręgu (energia po kole). Taki wzorzec zaprasza nas do zmiany przekonań tego kim jest lider (władca) oraz rozwinięcia w sobie umiejętności liderowania w swojej dziedzinie geniuszu jak i poddania się liderowaniu tam, gdzie prowadzi geniusz drugiej osoby. W relacjach romantycznych zaprasza to do wyjścia poza stereotypy tego w czym dobry jest mężczyzna i w czym dobra jest kobieta. Geniusz zaprasza do samopoznania w głębszym kontekście niż płeć czy pochodzenie kulturowe. Zaprasza do wewnętrznej podróży duchowej, do esencji tego kim jestem i po co tu jestem. Geniusz reprezentuje archetyp wodnika, ale to poczucie wewnętrznego autorytetu (koziorożec) pozwala z niego w pełni korzystać.
3. ZAANGAŻOWANIE & WYSIŁEK = wyTRWAŁOŚĆ
Rozumiem wszechobecne zmęczenie. Dopiero teraz nabieramy kolektywnie świadomości tego, jak cenna jest życiowa energia oraz jak o nią dbać w obecnych czasach.
W dobie ultraszybkiego przesyłania informacji (nie żebyśmy nie znali telepatii od dawna:-)), ultraszybkie manifestacje są dostępne. Można szybko zarobić. Można szybko kogoś poznać. Można otworzyć biznes w kilka minut.
Tylko co dalej?
Solidne, stabilne fundamenty i tak trzeba postawić. Niezależnie czy mówiny tu o strukturze własnej tożsamości, relacji romantycznej czy biznesie. Jeśli chcesz, żeby coś trwało, potrzebujesz zasilać to uwagą. Jeśli chcesz, żeby coś się rozwijało – potrzebuje to Twojego zaangażowania. Wiele rzeczy możemy oddelegować i zasilić uwagą innych. Ale to co, naprawdę ważne, chcemy mieć blisko. A blisko to znaczy wzajemne oddziaływanie.
Jeszcze docenimy wytrwały charakter koziorożca, pogodzimy się z systemami, które tworzyliśmy i tworzyć będziemy, żeby łatwiej nam było poruszać się w rzeczywistości.
Zawsze można system rozwalić i zbudować nowy.
4. LONG-TERM INVESTMENTS
Biologia tłumaczy dlaczego ostatecznie opłaca się inwestować długoterminowo. I to nie tylko Planeta Ziemia nas tego uczy, ale nasze kochane ciało. Kiedy poziom dopaminy w Twoim ciele zwiększa się poprzedzony wysiłkiem- znacznie łatwiej o jej regulacje i powrót do poziomu bazowego po spadku. W przeciwieństwie do nagłych, szybkich skoków, gdzie nie tylko jest trudniej wrócić do swojej “normy” , ale poziom bazowy dopaminy obniża się (co może prowadzić do tzw głodu dopaminowego).
Jestem świadoma tego, że jeszcze integrujemy transformację jaką przyniosły nam ostatnie lata. To co podkreśliłam w obu postach (link do cz.1 w komentarzu) wydają mi się na ten moment jedne z kluczowych wartości do zadania przed jakim stajemy:
Z JA do MY
Współtworzenie. Partnerstwo. Równość energetyczna. Wspólnotowość. Współodpowiedzialność. Wzajemność. Przyjaźń. Wsparcie.
Autorytet do autorytetu. Geniusz do geniuszu. Dorosły do dorosłego
Wodnik mówi tak:
„I’m cool. You are cool. Let’s have fun!”
I tego nam życzę w tak zwanej Erze Wodnika. Dobrej zabawy RAZEM z poczuciem własnej autonomii, sprawczości i osobistego, unikalnego piękna.
