Są trzy odpowiedzi z układu nerwowego na lęk:
– Możesz się zatrzymać
– Możesz się wycofać
– Możesz iść na przód
Każda z tych odpowiedzi jest możliwością radzenia sobie w sytuacjach stresowych. Dlaczego w wielu momentach nie czujemy jakbyśmy mieli jakikolwiek wybór, co do naszej reakcji?
Kiedy nasz umysł oceni daną sytuację jako zagrożenie, do akcji wchodzi instynkt. Instynkt działa tak, żeby nie trzeba było za wiele myśleć i się zastanawiać co zrobić, tylko reagować jak najszybciej, zwiększając swoje szanse na przeżycie. Z progu zagrożenia, trzy odpowiedzi podane powyżej, stają się dobrze znanymi strategiami przetrwania.
Zamrozić się, uciec albo walczyć
Myślę, że każdy z nas dobrze wie, że ocena danej sytuacji jest bardzo indywidualna i często nie ma za wiele wspólnego z tym, czy jest ona obiektywnym zagrożeniem życia. W osobistym przeżyciu jednak takie to właśnie jest
Myślę, że na tym etapie na którym jesteś, masz już świadomość swoich zranień, traum i masz rozpoznany wzorzec swojej komunikacji z lękiem. Wiesz, kiedy w Twoim układzie nerwowym zapala się czerwona lampka
Pt.:’ ZAGROŻENIE” i znasz swoje mechanizmy obronne
Więc, co dalej? Jak zwiększać przepływ, a nie kręcić się w kółko?
Odpowiedź: Inwestować w zasoby takie jak:
- Umiejętność regulacji układu nerwowego, czyli elastyczność w przechodzeniu ze stanu pobudzenia do stanu uspokojenia i odwrotnie. W tym zarówno ważna jest:
- A) autoregulacja – czyli jak to robię w relacji ze sobą
- B) koregulacja – czyli jak to robię z innymi
Wszyscy dorośli to jakoś robimy. Każdy ma swoje indywidualne strategie na to, by się pobudzić i uspokoić
Pytanie, które z nich są spójne z obecną wersją Ciebie, a które z nich już nie są? Jakie nowe strategie przybliżą Ciebie do tego, kim chcesz się stać?
- Umiejętność zdrowego nagradzania
Ciekawą informację słyszałam ostatnio od dr Hubermana. Najnowsze odkrycia neurobiologii wskazują na to, że strategia zamrożenia jest związana z najniższym stanem pobudzenia układu nerwowego, a ruch w przód jest związany z najwyższym, czyli odwrotnie niż nam się wcześniej wydawało. <link do źródła w komentarzu>
Co sprawia zatem, że idziemy do przodu?
Andrew Huberman odpowiada: DOPAMINA.
Cieszę się, że co raz więcej osób o niej mówi, bo w tym momencie w naszym kolektywie widać jak zaburzony jest cykl dopaminowy (i serotoninowy). Moja diagnoza w skrócie:
Dysharmonia pomiędzy sięganiem po więcej i bardziej (uczucie niezaspokojenia), a bycie wdzięcznym za to co już jest (uczucie zaspokojenia) . W codzienności.
Trochę bardziej konkretnie: sięgamy po krótkotrwałe, intensywne stymulacje i słabo radzimy sobie ze spadkiem dopaminy, zamiast budować jej zrównoważony wzrost
+ relacje przeżywają kryzys bliskości, co przekłada się z kolei na cykl seratoniny i uczucie zaspokojenia
Czy wiesz, że poziom serotoniny podnosi się dzięki uczuciu wdzięczności? I tu może Ciebie zaskoczę, ale praktyka „za co jestem dzisiaj wdzięczny_a”, nie jest tutaj efektywna. Poziom seratoniny podnosi się najbardziej wtedy, kiedy ktoś wyraża wdzięczność w naszą stronę w taki sposób, że czujemy jak coś, co zrobiliśmy posłużyło tej osobie. Dlatego warto jest inwestować w relacje, w których czujemy się kochani.
Skoro stres mobilizuje układ nerwowy, aby zrobić RUCH DO PRZODU, zwróć proszę uwagę, w jaki sposób jesteś ze sobą kiedy już ten ruch wykonasz. Choćby najmniejszy.
Energia świętowania to mówienie „dziękuję i proszę o więcej”.
Energia uhonorowania to mówienie „uznaję wartość tego doświadczenia”
- Komunikacja serca
Jak tworzyć taką przestrzeń miłości, w której można czuć i wyrażać wszystko jednocześnie opiekować się tym co wrażliwe, delikatne i kruche? Jak opiekować się tym, co się boi, jednocześnie czuć wolność poruszania się wokół tego?
Dla mnie osobiście przyjęcie daru jaki niesie ze sobą wrażliwość jest napędem do ciągłego doskonalenia się w komunikacji. Nie ma bardziej intymnego doświadczenia niż pokazanie się w tym, co najbardziej kruche w człowieku. Angażuję się w zmianę swojej komunikacji od lat, całą sobą, bo wiem, że komunikacja to połączenie. A bliskość, obecność, która w nim płynie rozpuszcza wszelki lęk.
Zgodnie z tym co napisałam na początku tekstu, jeśli trafisz na odpowiedni trigger, zareagujesz z instynktu, pierwotną strategią. Jeśli tak się stanie, proszę nie dopuść do tego, aby zdeprecjonować cały wysiłek, który włożyłeś_aś w swój rozwój. Nie pozwól na to, aby stracić poczucie wartości całego doświadczenia.
Lęk to informacja o tym, gdzie jest potrzeba zaopiekowania. Jako dorosła, dojrzała osoba, jestem opiekunem życia. Jest to moja cudowna odpowiedzialność. Prawdziwa wolność.
Jak Ty to czujesz?
